Who I am?

Świeżo upieczona licealistka z wielkimi ambicjami. Jako, że przyjęli ją do Wymarzonej Szkoły dostała bzika na punkcie nauki (wcale wcześniej go nie miała, wcale). Wakacje spędza nad grubym tomiskiem chorób wewnętrznych i powoli je sobie rozpisuje, choć wie, że bardziej przydałaby się, np. wiedza historyczna, bo gdzie tam interna w pierwszej klasie liceum!
Marzy o specjalizacji z geriatrii i interny właśnie. Sama nie wie dlaczego medycyna i lekarski, ale wydawać się może, że obudziła się i już!, poczuła pchnięcie ku temu kierunkowi. Nigdy o tym wcześniej nie myślała - przyszło ot tak. I szybko zamieniło się w miłość oraz wielki zapał ku temu. Bo przecież jak czegoś się pragnie to się z tego nie rezygnuje.
Ma sąsiada lekarza, którego czasem (dobra, często - nie bijcie) podgląda przez okno zafascynowana jego nonszalancją. Rozmawia z nim przy każdej okazji i machają sobie z balkonów. Podczas rozmów z doktorami nie czuje czegoś w rodzaju skrępowania, jakby już wiedziała, że porozumiewa się ze swoimi. Haha, jakaż żałosna. Łzy mi ciekną...
Od kilku miesięcy zaniedbała seriale, z którymi dawien była na bieżąco. Hannibala jednak nie potrafi odstawić, boć zakochana w jego psychozie. Wzdycha do wikingów z serialu Wikingowie, marząc o chłopaku wyglądającym jak Ragnar. Ciężka przypadłość, na którą cierpi to używanie archaizmów. Jednak tylko na papierze, bo uważa, że siara powiedzieć tak do kogoś w realu. Słucha najczęściej jazzu oraz rzępolenia na skrzypcach. Spokojna muzyka uspokaja jej niespokojną duszę.
Pisze dwa blogi z opowiadaniami. Uważa to za pewne oddalenie od rzeczywistości i szczerze to uwielbia. Jej perełką są Groty duszy, choć i w wątku Kiedy morderstwo zamienia się w przyjemność zatopiła się bezdennie.

Kontakt ze mną:
arteria-pulmonalis@onet.pl



3 komentarze:

  1. Andrzej Szczeklik napisał grube tomisko Interny, swoją drogą, jego, że tak powiem, "zwykłe" książki to prawdziwe perełki: Katharsis to coś niezwykłego, polecam w wolnym czasie.
    Mi wszyscy dookoła mówią, bym na geriatrię szła, bo przydałby się jakiś znajomy lekarz na starość. Byle nie na pediatrię, bo na nic się nam nie przydasz! Ale raczej siebie w tym nie widzę, zresztą - w ogóle się nie widzę, zacznijmy od matury, o reszcie będę myśleć później. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisałaś mi kiedyś o tym i Katharsis zajmuję jedną z pozycji na liście książek do przeczytania.
      Haha, jak się nie widzisz to będziesz w przyszłości polecać mnie XD Jeśli się nam obu uda. Spełniajmy marzenia, hej ho!

      Usuń
    2. Naprawdę? Wybacz, tak kocham tę książkę, że nie panuję nad tym, komu ją polecam, to silniejsze ode mnie. xd

      Usuń

Created by Agata for WioskaSzablonĂłw. Technologia blogger.